wtorek, 30 września 2014

Fashion challenge

Back to work means back to office wear! Luckily my company dress code is quite relaxed but still it's a big change from post maternity leave clothes!
Another challenge - the budget and new body. Again I'm quite lucky and I almost naturally went back to my pre pregnancy size but I would generally try to eat healthy and I did go to the gym for a while. So my new aim is now to mix and match my wordrobe content. Ouch! This might be tough to resist new purchases but I will try to stick to it!
Quick analysis - today I'm wearing ... All things old except new boots and new rain jacket. But both items bought couple of months ago are classic and good quality - my new rain jacket is from Benetton, graphite in colour and has a slight rubbery texture - perfect for Irish rainy weather. Boots are sued camel on Cuban heal - something that has been around for ages now and are super comfy! I hope this justifies my spends!

Clean eating?

So is my food dirty? What's the whole fuss about clean eating recently? Magazines are full of stories of people who turned into new way of eating (life) and Instagram is full of clean food pretty snaps. Eat clean! Really?!
In brief it's all about avoiding toxic stuff. Sounds like a wise thing to do but many of us including me, forget what they are. Here we go - plain white sugar ( letal), salt ( white death), saturated fats, coffeine and alcohol to name the main ones. The challenge is that they're pretty much in everything- well except alcohol of course. But the results of giving them up are tempting. Long time ago I was doing detox breaks but that hasn't happen for a while now. At this stage of my life I know that moderation is key in everything really.
So my new strategy is 80/20 - I am good at the week days and more indulgent at the weekends. Here's our shopping from organic market we go to every Saturday now.

środa, 24 września 2014

Conscious shopping

Od dluzszego czasu kupujemy w naszym domu bardziej swiadomie. Pochodzenie produktow spozywczych ma dla nas duze znaczenie. Wiadomo - you are what you eat. A czy jestesmy tym co na siebie zalozymy?
Uwazam, ze tak. To co nosimy decyduje o tym jak odbieraja nas inni, ale takze mowi o tym jak wazna jest dla nas nasza planeta. Tak, planeta- kupujac ubrania mamy wplyw na producentow, surowce uzyte do produkcji oraz warunki pracy w jakich zostaly one uszyte. A to wszystko wywiera wplyw na srodowisko. Niesamowity efekt domina do ktorego kazdy z nas sie przyczynia. Jednak nie kazdy zdaje sobie z tego sprawe lub chce o tym pamietac. 
Wracajac do tematu- postanowilam byc bardziej uwazna kupujac ubrania. Przede wszystkim mniej kupowac, ale lepszej jakosci. Z tym nie bedzie problemu, bo dobra jakosc zawsze docenialam.
Bede opisywac jak mi idzie. Narazie moj ostatni zakup to piekny szal marki Cos. Uwielbiam ich styl!



wtorek, 23 września 2014

The joy of creating

Uwielbiam tworzyc! Wtedy czuje, ze zyje. Strach jednak jak pomysle, ze tak rzadko znajduje czas na ta wielka frajde. Cale szczescie moj nowy projekt i mam nadzieje nowe zyciowe przedsiewziecie wkoncu ujrzal swiatlo dzienne. It's alive!
Kolejny etap to robienie zdjec moich obrazkow. Oto efekty! Jak narazie tylko jeden wzor, ale zawsze do przodu!

poniedziałek, 22 września 2014

Hungry Baby

Sliweczka je coraz wiecej. Ba, czasami musimy po prostu zakonczyc te zabawe, bo chyba bysmy siedzili wszyscy pol dnia przy stole. Kolejne ulubione produkty spozywcze:
- szpinak ( z naszej kolacji - bardzo jej smakowal)
- nalesniki ( na sniadanie, z jablkiem)
- pieczywo ( uwielbia)
Do tego coraz lepiej idzie jej picie wody z kubka specjalnego z przykrywka z dziubkiem). 
Ciesze sie strasznie, ze taki ma apetyt!

czwartek, 18 września 2014

Happy Working Mom

Nadeszla pora powrotu do pracy z urlopu macierzynskiego. Nie powiem, ze nie odczuwalam lekkiego stresu z tym zwiazanego. Jednak uspokajal mnie fakt, ze po pierwsze lubie moja prace, firma w ktorej pracuje jest bardzo fajna tak samo jak i ludzie oraz to ze wiem, ze tak jest lepiej dla mnie i dla mojego dziecka.
Osiem i pol miesiaca to jednak bardzo dlugi czas i wiele sie od mojego odejscia zmienilo. Najwazniejsze jednak,ze udalo mi sie zrealizowac moj projekt i dzialac!
Bez tego nie bylabym spokojna. Wszystko poszlo dobrze i przezylam pierwszy dzien! Oto jak ulatwilam sobie powrot do pracy:
- dzien przed zrobilam probe generalna 
- przetestowalam polaczenia komunikacyjne ( u mnie oprocz dziecka doszedl nowy dom)
- wczesniej kupilam niezbedne rzeczy do karmienia w pracy
- spakowalam sie dzien przed
- wpadlam do biura dzien przed, aby pogadac i uprzedzic o moim powrocie ( choc oczywiscie widzieli o tym)
- sprawilam sobie prezent (szminka bobbi brown)
Ciesze sie jednak ogromnie, ze w koncu otworzylam swoj sklep i bede realizowac swoje pasje!


środa, 17 września 2014

Lollypops & Piglet

Sometimes we have to much to choose from - the variety of goods in the shops could be overwhelming. The same goes for life choices either career wise or simply what to do with our life in general. Things were not always like that - life was easier before mostly because all those options were not there for us. Changes happened very quickly and we are not fully adjusted yet. We could feel lost in the new world. Like this little piglet.

Wednesday Adventures of a Parent

Chce aby moje dziecko uwielbialo jedzenie i wszystkie smaki. Chce aby cieszylo sie towarzyska strona wspolnych posilkow. W dzisiejszych czasach zapominamy o tych prostych przyjemnosciach i o cieszeniu sie obecnoscia najblizszych. 
 Od poczatku przygody mojej coreczki z jedzeniem pokazujemy jej jak jesc z radoscia. Jemy razem z nia. Usmiechamy sie i rozmawiamy ze soba. Tak po prostu.
 Sliweczka jak narazie je z ogromnym entuzjazmem. Sprobowala juz wielu smakow - ostatnio jablka (ma juz piekne dwa zabki na dole, zeby je scierac), melony, kanapki z domowym hummusem, jajecznice i kotlety z fasoli.
So far so good!


poniedziałek, 8 września 2014

Mindfulness

Co jest najwazniejsze w zyciu? Swiety spokoj! I cos w tym jest. Teraz coraz trudniej nam go znalezc ale tez i doswiadczyc. Gdy juz znajdziemy chwile tylko dla nas to czesto od razu siegamy po cos - telefon, ksiazka ( w tym lepszym wypadku), magazyn lub wlaczamy TV. Zapominamy jak wazne jest pobycie z samym soba. Dlatego ostatnio staram sie skupic na chwili. A jak to zrobic: zamknij oczy i zauwaz co slyszysz, postaraj sie zidentyfikowac dzwieki - czy sa przyjemne dla ucha, w jaki nastroj wprawiaja; zauwaz jakie zapachy czujesz i podobnie je zanalizuj. Otworz oczy i z uwaga przyjrzyj sie otoczeniu. Co widzisz?

czwartek, 4 września 2014

Slow living

Wydarzenia z ostatnich miesiecy daly mi wiele do myslenia. Wiadomo - narodziny dziecka to ogromna zmiana w zyciu kazdej kobiety, jednak dla mnie powodem do zmian i nowych wnioskow zyciowych jest/byl urop macierzynski i przerwa od typowego, zabieganego dnia pracowniczego. Trafilam przypadkiem na calkiem ciekawe blogi i teraz sama chcialabym cos zmienic w moim zyciu. Na poczatek - slow living i wszystko co sie z tym wiaze - slow food, slow breath. Ogolnie zwolnienie i rozsmakowanie sie w zyciu. Chyba za bardzo podkrecilismy tempo zycia w dzisiejszych czasach - warto zatem przyjrzec sie lepiej rytmowi naszego dnia i tygodnia. Bede pisac jak mi to idzie...
Kolejny temat to Minimalizacja Potrzeb i Dedigitalizacja zycia. To moje nowe slowo - odciecie sie od urzadzen elektronicznych - smartfonow, tabletow i laptopow. Tutaj bedzie bardzo trudno mi, ale enough is enough!